Wychowawca

Wczoraj byłem przerażony poziomem języka angielskiego ludzi, których mam uczyć. Dzisiejsza grupa rozłożyła mnie na łopatki. O czytaniu nawet nie będę wspominał, bo tej umiejętności nie posiedli jeszcze. Boję się pomyśleć o pisaniu. Mówią na poziomie podstawowym, bardzo podstawowym. Gdybym musiał ocenić ich poziom, to plasowałbym się gdzieś między 2 a 3 w 9-stopniowej skali IELTS. Najlepszy z nich oscyluje o punkt wyżej. Jak w takim razie mam przeszkolić tych ludzi, gdy nie sposób do nich dotrzeć. Arabskiego nie znam, a poza tym nie wolno by mi było go używać na zajęciach. Firmy szkoleniowej ani pracodawców to nie obchodzi.

Ale ja coś wymyślę. Pierwszym krokiem będzie podział dużego sprawdzianu na kilka mniejszych. Zobaczymy jak im pójdzie.
Continue reading »