Czasami wpadam na takie “szalone” pomysły jak wycieczka po okolicy. Tysiące słów nie zastąpi kilkunastu fotek, więc dziś będzie raczej fotorelacja. Aha, i proszę nie regulować odbiorników – Doha naprawdę tak wygląda. Świat z reklamówek to jedna strona medalu, rzeczywistość to druga.