Pisałem ostatnio o arabskiej perle. Przy okazji wycieczki na wyspę Pearl nie sposób było odmówić sobie przyjemności wizyty w polskiej ambasadzie. Nie, nie. Budynek naszej dyplomatycznej jednostki nie znajduje się na wyspie. Aż tak rozrzutne Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie jest. Nie znaczy to jednak, że polska placówka wynajmuje siedzibę gdzieś na peryferiach Dausze. Powinniśmy być jednak dumni z tego, że mamy swoich przedstawicieli pod nosem (bynajmniej niezakatarzonych).