Powoli zaczynam stawać się miejscowym obywatelem, bo … na wycieczkę wybrałem się do Centrum Handlowego. Czasami jednak trzeba posmakować stylu życia tubylców. W każdy piątkowy poranek jestem w tym centrum handlowym, ale odwiedzam tylko “Kafara”. Niestety CH “Villaggio” rano nie tętni życiem, więc postanowiłem sprawdzić jak jest w te dni, gdy na parkingu nie można znaleźć miejsca dla roweru, o samochodzie nie wspominając.
CH “Villaggio” znajduje się między “Hyatt Plaza” (a jakże, również duże CH) a “Sport City” (kompleks obiektów sportowych). Elewacje zewnętrzne nikogo nie powalą na kolana, zaś wnętrze … prawdopodobnie już tak. Jeżeli pamiętacie mój pierwszy zachwyt, to wciąż jestem pełen podziwu dla tego miejsca. Arabowie mają swoje zachcianki i w takich miejscach widać jak wiele pieniędzy na to przeznaczają.
Zaraz na wejściu odczuwamy przyjemny chłodek, ale nie mróz, tak jak w CCD (City Centre Doha). Usta nam się otwierają, gdy widzimy miniaturowy Canalazzo (znaczy się wenecki Canal Grande), ale jednak na tyle duży, by mogły na nim żeglować gondole.
Continue reading