Pogawędka z niewolnikiem

Zaczął się ostatni tydzień Ramadanu, a QP wciąż bawi się z nami w kotka i myszkę. Na pytanie ile dni będziemy mieć wolnego w następnym tygodniu, wciąż słyszymy niezdzieralne słowa “Inshallah, jutro”. Bóg musi być bardzo zajęty, bo wciąż nie natchnął tych biednych bogatych ludzi żadną ideą, którzy sami nie potrafią podjąć decyzji. Nie chciałbym krakać, ale pośrednik wykombinuje coś by nie płacić nam za ten tydzień 😀

Wieść niesie, że do firmy przyjechał mój bezpośredni kierownik z RLIC, ale jakoś nie raczył o tym nikogo poinformować. Myślałem, że może na kawie go spotkam. Ale tam tylko koledzy [cenzura] cały czas, jak to złym człowiekiem pośrednik jest.

Dzień upłynąłby normalnie, gdyby nie rozmowa z chłopcem z Bangladeszu.
Continue reading »