I o co tyle hałasu? :)

Miałem dziś wieczorem iść na miasto obejrzeć całą fetę związaną z początkiem Eid-Fitr, no ale znów dałem się zaskoczyć Arabom. Wczoraj po 20:00 ogłosili koniec Ramadanu i od razu zrobiono imprezę, więc zanim się zorientowałem, to już dudniło całe miasto. Trudno, może w następnym roku.

Kolega Lotar koniecznie chciał zobaczyć o co tyle hałasu robię z jazdą po mieście. Filmików własnych nie dorobiłem się jeszcze, bo ciężko prowadzić samochód, filmować, a najważniejsze zachować życie i zdrowie 🙂

Poniżej załączam filmik zrobiony przez bardziej doświadczonych kierowców.

Może dziewczyny niepotrzebnie panikowały, ale wyobraźcie sobie, co czuje kierowca jadący sedanem, kiedy jeszcze mniej widzi niż one 🙂
Continue reading »

Dlaczego nie lubię końca Ramadanu?

Święty post zbliża się już do końca. Być może już dziś wielcy tego kraju wyjdą wieczorem, spojrzą w niebo, zobaczą na nim księżyc i ogłoszą koniec postu, co oznacza początek świąt Eid od jutra.
A co się stanie gdy niebo będzie zachmurzone lub będzie burza pyłowa?
Nic się nie stanie. Procedura zostanie przesunięta na dzień następny 🙂

Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mnie początek świąt “nie rusza” – ja mam wolne. Co innego kolega z QA – dla niego to być może dodatkowy dzień pracy.
Prawdę mówiąc jest to “chore”. Powinno się ustalić “dyżury” i już dawno powiedzieć swoim pracownikom, kto zostaje w Doha, a kto może zrobić sobie dziewięciodniowe wakacje. Trzymanie w niepewności armii kilkudziesięciu tysięcy ludzi (mam na myśli nie tylko pracowników QA, ale również pozostałych firm, których stać byłoby ewentualnie na wakacje) jest kolejnym przykładem złego pojmowania zasady  – “My tu rządzimy“.

W czwartek wieczorem odwoziłem koleżankę na lotnisko. Już w drodze na Doha International Airport dało się odczuć zbliżający się szał długiego weekendu. Na lotnisko prowadzi trzypasmowa droga i wszystkie trzy pasy były zajęte. Potem niespodziewanie (bo po raz pierwszy robiłem za kierowcę na lotnisko 😉 ) z trzech zrobiły się dwa, tylko, że wszyscy pchali się skrajnym prawym (dwie minuty postoju i odjazd), gdy ja chciałem wjechać na parking. Wciąż wierzę, że Bóg czuwa nade mną, bo umiejętności nie mają tutaj znaczenia, gdy tylu “idiotów” siedzi za kółkiem.
Continue reading »

Zapomniałem, że to już pół roku

Z tego wszystkiego to całkiem zapomniałem, że tydzień temu minęło już pół roku jak jestem w Katarze.
A jak to się stało, że sobie nagle przypomniałem?
O, to bardzo proste.
Zagorzała czytelniczka zwróciła mi na to uwagę, za co jej bardzo serdecznie dziękuję.
Osobiste podziękowania niestety będą musiały poczekać 😀

Na dłuższe podsumowanie niestety trzeba będzie poczekać, ale niech za kwintesencję życia posłużą poniższe dialogi z pracy (jeszcze świeże, bo z dnia dzisiejszego)
9:00
– Wojtku, czy możesz opóźnić zaliczenia, bo grupa się nie wyrabia w tempie, które im narzuciłeś?
– Oczywiście, że tak. Żaden problem
🙂
12:00
– Dlaczego jesteś spóźniony z zaliczeniami?
– Przecież prosiliście, żeby je opóźnić, bo studenci mają problemy z wykonaniem zaliczeń
– Ale nas gonią terminy, musisz zwiększyć tempo egzaminowania
– Dobrze, w takim razie ustalcie następny termin zaliczenia na jutro
– Niestety nie możemy, studenci nie są jeszcze gotowi.
Także nie ma znaczenia, co zrobię – moje decyzje zawsze niezgodne z oczekiwaniami pracodawcy 😀

Continue reading »

Właśnie skończyło się polskie lato

Tak, tak moi drodzy. Lipcowe temperatury (33-36C) znane nam z polskich super wakacji odeszły w niepamięć. Zastąpiły je czterdziestostopniowe styczniowo-lutowe australijskie upały. Tylko, że w Melbourne można było liczyć na nocne ochłodzenia bądź tzw. “cool change“.
Miejscowi mnie straszą, że za miesiąc czy dwa słupek rtęci będzie oscylował w granicach 55-60C. Mam nadzieję, że mówili o temperaturze potraw na stole, inaczej czarno to widzę 🙂

Niestety w Katarze są małe szanse, by dotarły do nas polarne ochłodzenia. Oczywiście na cud zawsze można liczyć (i ja wciąż wierzę w cuda). Mimo że marzy nam się wszystkim chłodny wieczór, to jednak nie chciałbym, aby to się stało. Oznaczałoby to, że zarówno Polska i Australia znalazły się w sąsiedztwie ogromnych lodowców, a przecież wiecznej zimy, to ja życzyć Wam nie mogę 😀

Jak się odbiera takie szalony upały na pustyni?
W zasadzie to się nie odbiera, bo człowiek rzadko opuszcza klimatyzowane pomieszczenia. Raz zapomniałem zabrać czapki na zajęcia. Spacer po “patelni”, raptem 50m w jedną stronę, przy ponad 50C w pełnym słońcu, zakończył się wymianą naskórka na głowie (nie, nie mówię o łupieżu 😀 )
Chłopaki się śmieją, że nie ma co chronić, bo i tak włosów nie mam. Włosów może nie, ale szczątki mózgu jeszcze tak, więc nakrycie głowy jak najbardziej wskazane.
Continue reading »

Al-Khor

Po Simaismie przyszedł czas na Al-Khor. Miejscowość przez którą przejeżdżam codziennie do i z pracy. Pytanie więc po co tam pojechałem. A ja się zapytam inaczej – przez ile miejscowości w Polsce przejeżdżaliście w swoim życiu, a w ilu z nich zatrzymaliście się chociaż na godzinę. Wybierając autostrady zamiast dróg lokalnych tracimy możliwość obcowania z lokalną kulturą.

Al-Khor to nadmorska miejscowość, wg przewodnika licząca ok. 30 tys. mieszkańców (ile z tego stanowią robotnicy Ras Laffan Industrial City, czyli tam gdzie i ja pracuję, pozostanie tajemnicą przewodnika). Moim zdaniem Al-Khor będzie alternatywą dla Doha, gdy inżynierom i innej kadrze kierowniczej znudzą się codzienne dojazdy do pracy. O ile zimą przy 20C 160-200km nie stanowi problemu, o tyle w pole szalonych upałów (>40C) podróż już nie jest przyjemnością. Niestety na dzień dzisiejszy Al-Khor nie ma niczego do zaoferowania ludziom zarabiającym powyżej 10 tys. QAR (AUD 3500-4000) prócz plaży. Być może się to zmieni wkrótce, bo ilość powstających osiedli willowych jest imponująca jak na tak małe miasteczko.
My tu gadu gadu, a zdjęcia stygną. Zapraszam do oglądania 🙂

Samochód z urwanym kołem to codzienność - nie każdy Arab potrafi znaleźć pedał hamulca, gdy na drodze niespodziewanie pojawi się rondo :D

Samochód z urwanym kołem to codzienność - nie każdy Arab potrafi znaleźć pedał hamulca, gdy na drodze niespodziewanie pojawi się rondo 😀

Continue reading »