Burze nie tylko piaskowe

Już wiem, czemu Agili się tak pieklił. Dostał OPR od Abassa, że ten nie mógł go złapać w poniedziałek pod telefonem stacjonarnym. Podobno studenci zadzwonili do szefa mojego szefa i powiedzieli, że nie ma wykładowcy i czy mogą iść do domu. I to jest ta cała pokręcona arabska logika. Kto ją zrozumie, będzie miał dobrze, albo będzie musiał stąd wyjechać. Najczęściej zdarza się to drugie.


Audyt z Australii będzie jednak na poważnie. Przyjadą sprawdzić jak realizowane są założenia umowy. Jeżeli odpadnie logo australijskiej uczelni to moja instytucja szkoleniowa znów będzie firmą-krzakiem na rynku edukacyjnym, tyle tylko, że z ogromnymi zasobami finansowymi 😉

Od paru dni tak wieje, że zastanawiam się czy to jeszcze jest dzień czy może już zapadła noc (burza – konieczne głośniki 😀 ). Po co w Katarze tyle tego piachu? Nie lepiej komuś go podrzucić, tak jak robi nam to Arabia Saudyjska? 😀

PS.
Znowu źle wypełniłem aplikację XXX. Wpisałem złe daty. Wydawało się, że to ja decyduję, kiedy chcę załatwić sprawę XXX – o jakże wielce się myliłem. Mają być takie, jakie pośrednik sobie życzy, a nie ja. Pośrednikowi [cenzura] do tego, ale władzę trzeba pokazać, prawda? Kontraktor nie ma żadnych praw i trzeba mu to na każdym kroku przypominać :[

Bardzo mądrzy ludzie twierdzą, że agresja jest przejawem frustracji. Czemu ja nie jestem taki mądry jak się źle dzieje w moim życiu?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *