Wejście Czarnego Smoka

6:30
Niemożliwe.
Własnym oczom nie wierzę.
Zostałem Wojoiechem G. Jak to się mogło stać? 🙂
Nie potrafili poprawnie przepisać mojego imienia z kartki?
Patrzę na poprzedni tydzień… Faktycznie, moje imię też zostało wydrukowane z błędem. Kolejna kartka… i mamy odpowiedź 🙂
Za bardzo zawinęło mi się “c”, choć pisałem drukowanymi literami i mamy wyjaśnienie całego zdarzenia. Tony płacze ze śmiechu, bo mu powiedziałem, z czego tak rżałem przed chwilą.
Continue reading »

Mój pierwszy wypadek samochodowy :)

Zima zaatakowała nas w Katarze.
Nie wiem co się dzieje, ale przenikliwe zimno ogarnęło rejon Doha. Jeśli tak będzie cały czas, to cieszę się, że zabrałem ze sobą ciepłe rzeczy. Będą jak znalazł na taką pogodę.

Bądźmy jednak obiektywni. Nie jest to pogoda, przy której należałoby zakładać kurtki puchowe (a tak widać ubranych ludzi na ulicach już od paru dni) i palić w piecu węglem, ale już dzisiaj rano nie ryzykowałem zakładania koszulki polo. Koszula z długim rękawem i podkoszulek zapewniają, że nie szczękam zębami tak jak siedzący w grubej kurtce Hussein. Ale też nie powiem, że jest mi ciepło. AB (Abrahim George) przyjedzie dziś ok. 11:00, więc parę serii pompek uda mi się zrobić, gdyby jednak dwie warstwy koszul nie wystarczały 😉
Continue reading »

ATP Qatar Open ćwierćfinały

8:00
Dziś jest ten dzień. Zaraz po pracy mamy jechać na korty. Ćwierćfinały pierwszego  w roku 2009 turnieju ATP. Niestety nie dane mi będzie obejrzeć Polaków. Zdążyli już odpaść w pierwszych rundach. A szkoda, bo w końcu miałbym okazję obejrzeć na żywo naszą eksportową parę Matkowki – Fyrstenberg.
Continue reading »

Test Gazy

Trochę dziwne są te zajęcia. Wykładam sposoby komunikacji w zakładzie pracy, a nie mogę dogadać się ze studentami 🙂 Znaczy robię wszystko, by wyłożyć ten materiał, by uprościć go najbardziej jak się da, ale poziom Arabów jest wciąż zbyt niski, by mogli w szybkim tempie opanować ten prosty, zdawałoby się materiał.

Dziś musiałem zrobić im test. Zgadnijcie, kto układał pytania? Oczywiście, że nie ja. Pytania przyszły z firmy. Nikt się nie pytał czy ja wyłożyłem cały materiał, czy wyłożyłem to dobrze. Poziom tych pytań był równie porażający jak poziom podręcznika. Cóż, nie ja go układałem, nie ja wymyślałem pytania, ale ktoś chyba zakłada, że szkolimy matołów, bo przysyłanie mi … audiotele zakrawa na kpinę.
Continue reading »