Senna biurokracja

Oczy mam na zapałki. Dziś do zrobienia miałem tylko papierkową robotę, więc poszło łatwo, a dzień szybko mi zleciał, ale zacznijmy od początku.

Tak jak obiecali, o 7:00 rano przyszli studenci, by podpisać protokół zaliczenia szkoleń, i prawie z głowy mam biurokratyczną robotę.

Prawie, bo jeszcze nie wiem, jak wypełnić protokół z egzaminu ustnego. W zasadzie nic specjalnego. Wystarczy odhaczyć parę “ptaszków”, złożyć podpis i oddać Agiliemu do sprawdzenia. Sęk w tym, że PanNibyKierownik lubi tylko op…nie ze swoich NibyObowiązków. I czasami mam wrażenie, że tylko to należy do jego NibyZadań, bo jak przychodzi do udzielenia porady, odpowiedzi na pytanie dotyczącej zwyczajów w tej firmie, wypełniania formularzy etc., to wykręca się NibyObowiązkami zleconymi przez Wayna. Wkrótce pewnie coś mnie trafi i zacznę go olewać w każdej sytuacji, bo już nie mogę znieść palanta.

Cieszę się, że nie sprzedają tutaj alkoholu, bo po miesiącu pobytu już bym się pewnie rozpił. Na razie się z tego śmieję, choć w pierwszej chwili para mi idzie uszami, jak widzę i słyszę te głupoty wygadywane przez Agili. Dobrze, że nie prowadzę auta w tym tygodniu, to w drodze powrotnej “przytnę komarka” sobie.

——————————————————————————————
Listu polecającego do banku wciąż nie ma, bo utknął u kogoś na biurku. Pięć dni na spłodzenie listu, który już był gotowy. Tylko zmienić nazwę banku i dać do podpisu.
——————————————————————————————-

Zamiast się szykować do zajęć, to ja się bawię moim blogiem. Coś tam sprawdzam, ale mi wciąż nie wychodzi. Bawię się wtyczkami. Próbuję coś nowego wrzucić na stronę, ale z marnym skutkiem. „Klocki” żyją własnym życiem. Nie mam nad nimi kontroli.

——————————————————————————————-
21:00
Idę spać, nie chce mi się już nad tym siedzieć. Może w łóżku sobie poczytam.

Do jutra.
——————————————————————————————-

22:30
Wychodziłem właśnie spod prysznica, gdy usłyszałem szum wody w moim mieszkaniu.
Hmmm, w moim apartamencie jest tylko jedna łazienka…
Moje mieszkanie nie styka się z żadnym innym….
Czemu więc tak wyraźnie słyszę odgłos lejącej się wody? …..
miesiąc temu była u mnie powódź …..
k…a, znów rura pękła…
ale gdzie?….
kuchnia cisza ….
WC dla gości ….
otwieram drzwi …..
dziękuję już się kąpałem, ….
no trudno mam drugi ręcznik …..
o rety, wody tryska z wielkim impetem na bojler …..
przecież tam są kable na wierzchu,
jak będzie zwarcie to się dopiero “kaszanka zrobi”….
gdzie ten zawór odcinający? …..
są trzy ….
pierwszy …..
trafiony zatopiony 🙂
jak to dobrze, że posłuchałem Raya i otworzyłem wlot studzienki, dzięki temu miałem tylko brodzik w WC a nie basen w salonie 🙂

Winowajcą całego nieszczęścia (ale ile przy tym zabawy miałem przecież :[ ) okazała się rurka zasilająca rezerwuar w toalecie. Ktoś ją tylko wcisnął. Miedziana rurka “na wpych”.
O nie, teraz nie ma mowy, bym nastawił pranie i wyszedł z domu. Ciekawe czy w ogóle zasnę tej nocy.

Józek, gdybym tylko mógł Cię tylko tutaj ściągnąć, miałbyś raj na ziemi…. drobna budowlanka, hydraulika, elektryka …. w zasadzie każde mieszkanie/dom w tym kraju wymaga generalnego remontu. Fuszerka hindusów jest przerażająca.

Przed chwilą wysłałem list do firmy, że problem ma być rozwiązany jutro, inaczej zaleję kolejnych sąsiadów.

Ha, przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz. Od trzech dni “zajeżdżało” u mnie fetorem z rur. Dziś rano zobaczyłem dlaczego. Tuż przed wejściem do bloku wybiła studzienka kanalizacyjna. Odór tak intensywny, że mało “pawia” nie puściłem.

Odpowiedź Omara była urzekająca (w sprawie smrodu, bo na odpowiedź w sprawie zalewanego mieszkania pewnie będę musiał sobie poczekać). Był w południe koło naszego domu i wcale TAK nie śmierdziało, jak mu to opisywaliśmy. Nie wiem jak on, ale ja mam wrażliwy nos na wszelakie gówno, nie tylko w dosłownym znaczeniu.

Dobranoc po raz drugi.

2 thoughts on “Senna biurokracja

    • Ja bym się naprawdę cieszył, gdyby to były tylko “Alternatywy 4” 🙂 Ale nigdy nie przypuszczałem, że znajomość serialu pozwoli mi przeżyć w innym kraju ponad 20 lat po pierwszej emisji na antenie TVP 🙂

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *