7:30
Dzisiaj miałem zajęcia z grupą, która w czwartek gościła mnie na drugim śniadaniu. Tak samo jak grupie 71, również im tj. 81 pozwoliłem korzystać z książek na egzaminie. Zabroniłem za to rozmawiać po arabsku. Oczywiście nie posłuchali mnie, ale i tak ambitnie walczyli do końca. Niestety to co zobaczyłem w pracach zaliczeniowych było żenujące. Zastanawiam się (ciekawe po co?) gdzie popełniłem błąd. Przeceniłem ich możliwości? Źle wyłożyłem materiał? Coś co każdy z Was pojąłby w 30 min, ja wykładałem przez 15 … godzin.
Przekazywana wiedza nie wyryła im się na stałe w mózgu. Może za rzadko z nimi robiłem powtórki? Nawet zajęcia praktyczne z nimi miałem. Każdemu pokazałem co i jak należy robić, upewniłem się czy aby na pewno zapamiętał i … dupa. Dziś wyszło, że nic nie weszło do pustej głowy.
Dla pewności pokazałem testy Toniemu – żeby nikt mi nie zarzucił, że skrzywdziłem ludzi. On się śmiał, ja płakałem.
Trudno, będę musiał jeszcze raz bawić się z tymi sympatycznymi Arabami. Wrzuciłbym parę testów na bloga, ale aż tak złośliwy to nie jestem 😉
Continue reading